Antoni Macierewicz nadal z ochroną? Nowy rzecznik MON rozwiał wątpliwości
W sobotę odbyło się ważne spotkanie w siedzibie PiS przy Nowogrodzkiej, na którym doszło do zjednoczenia partii z Partią Republikańską. Prócz uchwały o ich połączeniu Rada Polityczna przyjęła kilka uchwał, m.in. w obronie wolności słowa.
Antoni Macierewicz nadal z ochroną?
„Fakt” zwrócił uwagę na jeden szczegół. Po tym, jak MON podjął decyzję o likwidacji podkomisji smoleńskiej, była mowa o pozbawieniu go przywileju ochrony przez Żandarmerię Wojskową. Polityk od lat poruszał się limuzyną i w obstawie. Nowy rzecznik MON Janusz Sejmej powiedział dziennikowi, że odpowiednie organy już się zajmują tą sprawą.
W sobotę Antoni Macierewicz pokazał się na Nowogrodzkiej jak zawsze, z towarzyszącym mu ochroniarzem. „Fakt” zapytał o to rzecznika MON. Na pytanie, czy posła PiS nadal chroni Żandarmeria Wojskowa, odpowiedział twierdząco. MON nadal przygląda się sprawie i bada ją od strony zarówno formalnej, jak i od strony kwestii bezpieczeństwa.
Antoni Macierewicz otrzymał ochronę w lutym 2018 r., a decyzję podjął ówczesny minister obrony Mariusz Błaszczak. Były szef MON porusza się służbową limuzyną Żandarmerii Wojskowej, z kierowcą oraz w asyście ochroniarza.
W 2022 roku rzecznik ŻW ppłk Artur Karpienko wyjaśnił „Super Expressowi”, że od 9 lutego 2018 roku „na podstawie decyzji MON” wobec Macierewicza „realizowane są czynności ochronne przez Żandarmerię Wojskową w formie ochrony bezpośredniej”. Informację tę potwierdziło ministerstwo, ale nie ujawniło żadnych szczegółów, zaznaczając, że „sposób wykonywania czynności ochronnych jest informacją niejawną”.
„SE” nieoficjalnie informował, że ochrona pełna, czyli taka, w której w ochronę zaangażowane są dwie osoby, może kosztować między 200-300 zł za godzinę za jedną osobę.